wtorek, 3 maja 2011

Leniwy trening

Właśnie skończyłam ćwiczyć. Dzisiaj skromnie, w porównaniu z wczorajszym, niemal 1,5 godzinnym treningiem. Dzisiaj tylko po 8 minut : legs, buns i abs, plus naturalnie 15 minut twistera. Mało, ale lepsze to niż nic, a dzisiaj definitywnie mi się nie chciało. W każdym razie żal było odpuścić, bo zjadłam dzisiaj duży obiad.Nie jem kolacji ostatnio,  piję tylko koktajle białkowe, ale zaczynam żałować, bo jednak porcja warzyw w postaci sałatki, napewno mi nie zaszkodzi, i nie będzie jojo w przyszłości. W każdym razie nie jestem głodna, nie to że się katuję. Sałatkę zaczynałam odczuwać jako balast przy ćwiczeniach, czułam się pełna. No nic, popracuję nad tym i jednak włączę do menu, ale zmniejszę porcje obiadowe w zamian i to znacznie, bo na obiad zwykle się obżeram.
A to mój brzuch po 2 tygodniach ćwiczeń ( zaczęłam dokładnie 2 tygodnie temu w poniedziałek):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz