sobota, 26 października 2013

Sobotnie podsumowanie

Jak co sobota spotkałam się rano z centymetrem. Zmian wielkich nie ma - przybrałam 0,5 kg, a w boczkach ubyło centymetr. Mam niesamowite zakwasy po czwartkowym treningu, siadanie to katorga, zatem zaraz będę leczyć zakwasy treningiem na piłce gimnastycznej. Wczoraj skupiłam się na mięśniach brzucha - z pomocą Billego Blanksa i jego tae-bo,  a dodatkowo zafundowałam sobie jogę, bo odpręża mnie nieziemsko.

mój obiad:

sobota, 19 października 2013

Piątkowy trening

Ledwie znalazłam czas na dodanie notatki. Cały weekend pod znakiem zajmowania się dziećmi i domem, więc zero oddechu. Wczoraj moje dziewczyny padły o 00:30, więc dopiero przed 1 rozłożyłam karimatę do ćwiczeń. Nie miałam chęci na żaden z wypróbowanych zestawów, więc zabrałam się za  przeglądanie subskrybowanych kanałów na youtube. Tak stworzyłam swój trenig, który składał się z :
1) https://www.youtube.com/watch?v=IyiNDSpFfW0
- znana i lubiana rozgrzewka z Mel B
2) https://www.youtube.com/watch?v=tdwH6eSV8jM
- mix różnych ćwiczeń na problematyczne partie  - nic odkrywczego, ale przyjemna forma ruchu
3)  https://www.youtube.com/watch?v=B2NONH0rUPk
- rutynowe ćwiczenia na nogi - mam po nich mile widziane przeze mnie zakwasy na wewnętrznej części ud, więc oceniam je wysoko x2
4) https://www.youtube.com/watch?v=DwEQ_HWwJKg
- ćwiczenia na pośladki - fajny zestaw x2
5) https://www.youtube.com/watch?v=w4sEYZzFn2I
-zestaw na brzuch, który będę powtarzać , ponieważ zawiera ciekawe elementy na boczki x2 
 6) na zakończenie oczywiście był stretching.   

Te 3 filmiki, z których zestawy robiłam po 2 razy pochodzą z kanału Tone it up. Dziewczyny mają wiele propozycji ćwiczeń, więc będę próbować, żeby nie wpaść w rutynę.  

Dietowo ostatnio trzymam się super, jem 5 razy dziennie - 3 pełne posiłki i 2 przekąski. W tym tygodniu postawiłam na rybę z warzywami na parze - uwielbiam!!! Jak mawia Osmin - ryba, sałata i woda. Amen. 
Moja rybka:

 

Sobotnie pomiary

Kiedyś to była tradycja - teraz powracam z sobotnimi pomiarami.Ograniczę się jednak to tych miejsc, które mają znaczenie.

19.10
waga - 48,3 kg
wymiary:
biodra/ talia/uda/boczki
87/65/49/73,5

fota:

Jak zwykle - boczki się wylewają...

różnica od najlepszej i najgorszej formy w tym roku to
biodra
teraz 87 - najmniej było 85, najwięcej 90

talia
teraz 65 - najmniej było 61,5-62, najwięcej 67

uda
teraz 49 - najmniej było 47, najwięcej 51

boczki
teraz 73,5 - najmniej było 70cm, najwięcej 78

Trzeba nadrobic..

wtorek, 8 października 2013

Poniedziałkowe podsumowanie

Dzisiejszy dzień był strasznie ciężki. Dzień zaczęłam treningiem - 10 minut ćwiczeń na boczki z Tiffany + 10 minut na pośladki z Mel B. To chyba pomogło mi nie zwariować. Wieczorem na ukojenie - Total Fitness z Tomkiem Choińskim, Zwow 63 - mocno angażujący pośladki i 60 brzuszków na ławeczce skośnej. Po sobotnim treningu miałam zakwasy na tylnej części ud i na boczkach oczywiście. Miesiąc przerwy w ćwiczeniach wywarł rujnujący wpływ na moją kondycję i wygląd. Nigdy więcej...

Total Fitness z Tomkiem to jeden z moich ulubionych programów treningowych. Jest to średnio intensywny zestaw, ale mam po nim zakwasy na wewnętrznej stronie ud, czyli w problematycznej  wg mnie strefie moje ciała. Trening obejmuje wszystkie partie mięśniowe, a przy tym osoba Tomka uprzyjemnia czas ćwiczeń.

Dzisiejsze menu :
owsianka
sałatka z tuńczyka, 1 pomidora, sera fety i roszponki w winegrecie
słonecznik
brązowy ryż z gulaszem i surówką
banan

Wiem, że to bardzo mało, ale nie miałam kiedy jeść. Absolutna katastrofa. Tymczasem uciekam do łózka, żeby ten koszmarny dzień wreszcie się skończył. Jutro nowy dzień - nowe rozdanie.

sobota, 5 października 2013

Powrót do treningów

Miesiąc męczył mnie leń. Absolutnie nic nie robiłam - leżałam na kanapie, karmiąc jesienną depresję pieczywem z pasztetem i innymi świństwami. Nawet nie to, że się objadałam, ale to nie było "czyste jedzenie" - jak krzyczy moja tajka od boczków "clean eating".. Definitywnie było kiepsko dietowo, a od tego ponoć zależy 70% sukcesu w kwestii muskulatury. Natomiast ostatni trening był 28 sierpnia, co od stycznia było najdłuższą przerwą. Kataklizm. Ech. Postanowiłam, że dosyć użalania się nad sobą i ruszyłam do boju.

Mój dzisiejszy trening :

Tifanny na boczki ( już się boję jutrzejszych zakwasów - bo miewałam je będąc w boskiej formie)
https://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ
Nowy trening Ewy Chodakowskiej Body Express - średnio intensywny, ale przyjemny
10 minut Mel B na pośladki
Zwow 63 - czyli ten, na którym skończyłam - też mocno koncentrujący się na pośladkach

Dzisiejsze menu
1) omlet z cukinią i pieczarkami
2) kokosanka (grzech)
3) kromka chleba z serem i pasztetem - 1/2 kromki
4) spagetti bolonese - niestety z białym makaronem, bo razowy się skończył
5) kokosanka
6) po treningu koktajl z mleka, banana i 4 małych brzoskwinek

Nie jest najlepiej - mam na myśli 2 kokosanki i białe pieczywo = biały makaron. No nic, grunt, że podjęłam treningi na nowo. Jutro nie zamierzam odpuszczać.

Moja nowa inspiracja - Galinka Mirgaeva, koleżanka Sashy Markiny. Chyba muszę mniej jeść..
















Dziewczyna ma idealne ciało - piękna pupa, wypracowany brzuszek, doskonałe nogi. No cud!