czwartek, 17 listopada 2011

Środa

Koniec dnia. Muszę umyć włosy, zrobić peeling stóp, bo jutro idę na pedicure i naszykować Nadce ubrania na jutro. Spać mi się chce..

Właśnie skończyłam ćwiczyć. Zaliczyłam około godzinki ćwiczeń na piłce. Mega relaks, to jedne z moich ulubionych ćwiczeń.

Menu:

1 actimelek rano
sałatka z pomidora, gruszki, avocado, sałaty, prażonego słoneczniku z vinegretem
obiad - pierogi ze śmietaną i cebulka - shame on me!
przekąska - słonecznik bez soli
kolacja - koktajl białkowy z malinami


i na dzisiaj to byłoby tyle..

Chciałabym wyglądać jak Miranda Kerr, moje guru!
Wymiary Mirandy to 83-61-86 cm, 175 cm wzrostu i 54 kg wagi. Ech...W sumie wagowo proporcjonalnie jest ok, tyle, że ja jestem zapuszczona..





środa, 16 listopada 2011

Menu

Zapomniałam o menu - wtorkowym z 15 listopada :


śniadanie - sałatka z pomidora, sałaty i oliwek na winegrecie z grzankami czosnkowymi z mozzarellą,

przekąska - orzeszki ziemne solone :-/


obiad - 2 "pałki" z kurczaka i 3 ogórki kiszone + łyżka ziemniaków

kolacja - koktajl z mleka, malin, połowy gruszki i odżywki białkowej

przekąska wieczorna - 3 orzechy włoskie

Krótko o wtorku

Od zeszłego poniedziałku miałam lenia. Nie będę inaczej tłumaczyć tego, że nie ćwiczyłam, bo nie ma dobrego usprawiedliwienia. Dużo spałam, to jakiś plus. Dietowo nie najgorzej - staram się jeść mądrze.

Dzisiaj zrobiłam 8 minut - legs, buns, abs, poszłam pobiegać i zrobiłam ćwiczenia na "boczki". Jutro rano się zważę, bo jakoś mam wrażenie, że duża jestem :-( Nie będę pisać o Teoretyku, bo byłoby gorzko strasznie na noc i dużo pisania, jutro się "otworzę"..

Link do ćwiczeń na "boczki"
http://wdziek.info/cwiczenia_na_talie_osy.html

A to moje genialne buty do biegania - Nike Free- leciutkie, wspaniałe i mega wygodne. Polecam!!! Kolejny must have to pedometr - bo chcę wiedzieć ile przebiegam.



poniedziałek, 7 listopada 2011

Po 2 tygodniach nieobecności

No i rzuciłam palenie! Od 23 października, 22 spaliłam jeszcze 3 sztuki. I'm proud!

Jeśli chodzi o odżywianie - staram się jeść mądrze. Zasadziłam kiełki - rzodkiewki, lucerny i fasoli mung. Muszę kupić na allegro kiełki brokuła i słonecznika. Ciągle mam jakieś wzdęcia, zaparcia i zgagę. Czasem myślę, że może w ciąży jestem - wciąż jestem ospała, alkoholu nie mogę pić, bo brzuch mnie boli. Mam nadzieję, że to starość, a nie ciąża..Najbardziej martwi mnie niemożność picia większej ilości alkoholu, bo ostatnio miałam tak w ciąży. Tfu tfu..

Od soboty ćwiczę.

Sobota - program 70 minut z Cindy.
Poniedziałek (dzisiaj) - 40 minut Cindy Nowy wymiar i 10 minut hula hop. Zawsze to coś.

Dzisiejsze menu:
1 śniadanie - owsianka
2 śniadanie - sałatka chińska z kurakiem
obiad - bitki w sosie z ziemniakami i kiszonymi
kolacja - 2 plasterki roladki ze szpinakiem i szynką parmeńską, plus garść pestek z dyni
grzech - 4 ciasteczka kruche, ale małe, 2cm na 2 cm. Good night.. PADAM.