piątek, 6 kwietnia 2012

Wielki piątek

Dopiero usiadłam. Rano nie mogłam się podnieść, taka byłam niewyspana... Wczoraj przed snem zrobiłam sobie body wrapping, ponieważ zależy mi, żeby wygładzić ciało jak najszybciej. Z tyłu na udach mam jakby cellulitis, a bardzo tego nie chcę. Poza tym, body wrapping oczyszcza z toksyn, więc przyda się, by wydobyć moje mięśnie. W każdym razie brzuszek wygląda zdumiewająco dobrze, jak na zaledwie 4 dni ćwiczeń.

Właśnie zjadłam pierwsze śniadanie - sałatkę z roszponki, jajek, pomidora, serka camembert, oliwek i winegreta. Lekko :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz