sobota, 26 października 2013

Sobotnie podsumowanie

Jak co sobota spotkałam się rano z centymetrem. Zmian wielkich nie ma - przybrałam 0,5 kg, a w boczkach ubyło centymetr. Mam niesamowite zakwasy po czwartkowym treningu, siadanie to katorga, zatem zaraz będę leczyć zakwasy treningiem na piłce gimnastycznej. Wczoraj skupiłam się na mięśniach brzucha - z pomocą Billego Blanksa i jego tae-bo,  a dodatkowo zafundowałam sobie jogę, bo odpręża mnie nieziemsko.

mój obiad:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz