środa, 2 kwietnia 2014

Podsumowanie 30 dniowego wyzwania - przysiady

Czas na resume dotyczące sqat challenga:

Uważni pamiętają, że wyzwanie podjęłam 1 lutego, doszłam do 14 dnia, rozchorowałam się, a drugą turę podjęłam od 14 marca, żeby się nie pogubić. Dotrwałam do końca. Korzystałam z obciążenia - od 8 do 10 kg. Efekt widzę gołym okiem, widzi mój partner, a także osoby trzecie mówią, że tyłeczek fajnie odstaje. Na zdjęciach ciężko mi to uchwycić - powinnam chyba trzasnąć fotkę w bikini. Pytacie często czy od tego rośnie obwód ud - teoretycznie obwód ud wzrósł o 0,5 -1 cm, z ty że ostatnio więcej jem i w biodrach przyrost był 0,5 cm również, toteż ciężko stwierdzić co zawiniło. Zmiana, jaka ja zauważyłam, to to, że uda są ładnie uformowane - mięśnie się pięknie zarysowały.

A to moje pośladeczki  - w pozycji wyprostowanej, bez wypinania się, żeby było uczciwie:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz