środa, 9 maja 2012

Wieczorna dawka ruchu

Właśnie skończyłam ćwiczyć. Zaczęłam od biegu swoją stałą trasą, a potem wykonywałam ćwiczenia z Ewą Chodakowską z płytki Shape'a. Czuję w sobie moc :-D Strasznie późno wzięłam się za ruch, choć planowałam bieganie po parku w czasie, gdy córa była z dziadkiem w cyrku, korzystając z kilku wolnych godzin, niemniej jednak było zbyt gorąco, więc ucięłam sobie 2 godzinna drzemkę. Jestem z tego bardzo zadowolona. Na szczęście zmobilizowałam się do ćwiczeń, choć leń czaił się w powietrzu.

Wczoraj też spałam, miałam nawet wyrzuty sumienia, bo mała siedziała z dziadkiem. Kiepsko sypiam w nocy, nie mogę zasnąć, budzę się wciąż, a potem jestem zmęczona. Minie, mam nadzieję, że ruch mi w tym pomoże. Wczoraj lenistwo i konieczność zrobienia zakupów po 22, wygrały z moją wola kształtowania szczupłej sylwetki. Odpoczynek dla mięśni też jest ważny, więc zupełnie się tym nie przejmuję.

Dieta dzisiaj:
śniadanie I - owsianka z truskawkami i bananami - nie ma jak świeże truskaweczki :-)))
śniadanie II - sałatka ze szpinakiem, pomidorkami koktajlowymi, wędzonym łososiem, prażonym słonecznikiem, mozzarellą w miodowym winegrecie
obiad - ryż z kurczakiem po meksykańsku
kolacja - jabłko plus odżywka białkowa po ćwiczeniach
grzeszki - lód - ale wybrałam takiego składającego się głównie z wody lizaka lodowego i jedno ciastko zwane markizą.

Dzisiaj jestem z siebie zadowolona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz