niedziela, 6 maja 2012

Niedziela

Dzisiaj dzień znowu pod znakiem aktywności. 45 minut ćwiczeń - Ewa Chodakowska, zestaw II, który był załączony do gazety Joy. Trudny jest dla mnie, nie tyle wyczerpujący, co pozycje trudne do utrzymania. Mam jeszcze zestaw III z jej strony internetowej. Po ćwiczeniach biegałam 15 minut, czyli swoją stałą trasą. Od razu lepiej się czuję. Liczę, że do końca maja zobaczę efekty.

Dietowo dzisiaj średnio.

Śniadanie - owsianka
Obiad danie I - rosół - dużo warzyw, mało makaronu
           danie II - podudzie z kurczaka, pieczone i łyżka ziemniaków    
           plus surówka
Grzech - dwa Michałki białe plus 1 wafelek familijny
Kolacja - jabłko i piętka od chleba :-)
Po ćwiczeniach odżywka białkowa z wodą. Nie znam się na kaloriach, więc nie wiem ile tego zjadłam, ale ziemniaki plus kurczak pieczony na tłuszczu  to nic dobrego. W każdym razie liczę, że mój trening spalił słodycze i część obiadu. Ponoć nie ćwicząc, w trakcie codziennych zajęć, spala się setki kalorii, więc chyba jest ok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz