piątek, 22 listopada 2013

Skalpel wyzwanie - nowa płyta ewy Chodakowskiej

   Listonosz dostarczył mi dzisiaj przesyłkę ze sklepu BeBio, zawierającą najnowsze dziecko Ewy Chodakowskiej - płytę "Skalpel wyzwanie". Nie zastawiałam się zbyt długo, przywdziałam strój do ćwiczeń i ruszyłam na poszukiwanie nowych wrażeń.
    Program rzeczywiście jest kontynuacją znanych mi już programów Skalpel ! i Skalpel II. Dlaczego? Podobnie jak dwa poprzednie charakteryzuje się mniejszą intensywnością niż Turbo Spalanie czy Killer, niemniej ćwiczenia mocno angażują mięśnie, których w trakcie danego ćwiczenia używamy. W opinii wielu z Was Skalpel to lekki program, natomiast ja po wielu miesiącach uważam, że jest on bardzo efektywny, mocno angażuje mięśnie, przy czym mało zawiera elementów cardio, stąd dużo łatwiej wykonać go bez zadyszki, zlewnych potów itd.
   Wracając do nowego programu - ćwiczenia podzielone są na grupy, np przysiady, ćwiczenia na boczki, mięśnie grzbietu itd. Najbardziej dały mi popalić przysiady, ale to zawsze było moją słabszą stroną, podczas gdy ćwiczenia na mięśnie brzucha mogę robić bez zmęczenia godzinami. Program wykonałam z przyjemnością, odczucia mam podobne jak przy Skalpelu I, tj. nie jestem wyczerpana, mocno zmęczona, aczkolwiek czuję że mięśnie wykonały dobrą pracę i jestem zadowolona. Doceniam rozgrzewkę i ćwiczenia rozluźniające, bo po pierwsze były zdecydowanie dłuższe niż w poprzednich programach i po drugie - bo zawierały zupełnie nowe dla Ewy elementy, przełamując rutynę dotychczasowych programów. Jest też większy nacisk na ćwiczenia izometryczne, w których nie chodzi o powtarzanie ruchu, tylko utrzymanie określonej pozycji, np.. planki.
   Podsumowując  - bardzo podoba mi się ta płyta i definitywnie będzie jedną z tych, po które będę sięgać najczęściej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz