czwartek, 14 lutego 2013

Każdy dzień jest walką!

Od prawie 3 tygodni ćwiczę. Pierwszy tydzień był lekki, tylko 3 treningi. W zeszłym tygodniu podniosłam poprzeczkę i codziennie trenowałam, prócz niedzieli. Starałam się to robić rano, przed sniadaniem i szło fajnie. Pod koniec tygodnia 2 razy zrobiłam 2 treningi. W tym tygodniu zwiększyłam wysiłki. Ćwiczę codziennie rano o 5, żeby zdążyć przed pracą, tylko 1 dzień odpuściłam, plus codziennie walczę wieczorem.
Mój trening od zeszłego piątku:
piątek - Ewa Chodakowska skalpel II i szok trening - łacznie 70 minut
sobota - Cindy Crawford Nowe Wyzwanie 70 minut plus godzina ćwiczeń na piłce
niedziela - odpoczynek
poniedziałek - rano Ewa Chodakowska "Totalna metamorfoza", po południu Ewa Chodakowska "Turbo spalanie"
wtorek - po południu Ewa Chodakowska skalpel II i szok trening - 70 minut
środa - rano "Totalna metamorfoza",  wieczorem Cindy Crawford Nowe wyzwanie 70 minut

Mimo, że jem mniej, zmiast kolacji pije białko, nie jadam pieczywa i się katuje - nie widzę efektów. Waga nie maleje, ani obwody, poza tym że w boczkach ubyło 2 cm. Brzuch ładniej wygląda, ale czuję się cięższa i większa... Wiem, że na poczatku tak jest, ale niech się coś wreszcie ruszy! Bo zaczynam się wkurzać, gdyż chciałam mieć efekt powalający na swoje imieniny, a to już w przyszły piątek.
Motywator: Jennifer Nicole Lee - ważyła kiedyś 90 kg i tak się wyrzeźbiła. Podziwiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz